Dobry wieczór, pogodny zmierzch, miły upadek. Pozytywny snobizm – jakoś nigdy nie dowierzałem, że coś takiego istnieje i może kształtować ludzkie odruchy z pożytkiem dla dobra ogółu. Na przykład kolekcjonerstwo. Kierują nim głębsze niż snobizm, czasem wręcz fizjologiczne pobudki. Poważne kolekcjonerstwo wymaga nie tylko pasji, ale i wyrzeczeń – slogan znany nie od dziś. Literatura przedmiotu obfituje w laurki wystawiane kolekcjonerom i zaangażowaniu, z jakim gromadzili swoje cenne zbiory, które często potem zasilały publiczne, muzealne zasoby. Kolekcjoner zalicza się więc do postaci o raczej pozytywnych konotacjach i w Polsce szczególnie skłonni jesteśmy wręcz ubolewać nad zbyt małą liczbą tych może czasem nieco obłąkanych, ale przecież, summa summarum, społecznie pożytecznych jednostek.
Link> http://www.dwutygodnik.com/artykul/2757-dobry-wieczor-adrenalina-bibliofil-i-gesi.html
- Brak komentarzy
Komentarze